Tekst kolędy Do szopy, hej pasterze:

Do szopy, hej pasterze,
Do Szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.

Ref.: Śpiewajcie Aniołowie,

pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się Królowie,
nie budźcie Go ze snu.

Padnijmy na kolana,
to Dziecię to nasz Bóg,
Witajmy swego Pana;
wdzięczności złóżmy dług.

Ref.: Śpiewajcie…

O Boże niepojęty, kto
pojmie miłość Twą?
Na sianie wśród bydlęty,
masz tron i służbę swą.

Ref.: Śpiewajcie…

Jezuniu mój najsłodszy,
Tobie oddaję się.
O skarbie mój najdroższy,
racz wziąć na własność mnie.

pasterze w górach

Boże Narodzenie to czas radości i świętowania, ale to także czas refleksji nad przeszłością. Jedną z najbardziej lubianych polskich kolęd jest Do szopy, hej pasterze śpiewana w kościołach w całej Polsce od 1931 roku. Mimo swojego wieku i popularności nikt nie wie, kto napisał tę piękną piosenkę choć niektórzy uważają, że kompozytor Józef Albin Gwoździowski mógł mieć z nią coś wspólnego.

Słowa Do szopy, hej pasterze są proste, ale potężne: opowiadają o tym, jak pasterze zostali wezwani przez anielski głos z nieba, gdy obserwowali swoje stada w nocy w pobliżu Betlejem; jak podążali za tym niebiańskim wezwaniem, aż w końcu dotarli do żłóbka Jezusa z podziwem i zdumieniem; potem w końcu głosili głośno jego narodziny z wielką radością! To naprawdę inspirująca historia, która doskonale oddaje zarówno piękno, jak i tajemnicę Bożego Narodzenia.

Chociaż nie wiemy, kto napisał kolędę Do szopy, hej pasterze, jedno pozostaje pewne: co roku Polacy będą nadal śpiewać, gdy ten ponadczasowy klasyk zagra podczas świątecznych nabożeństw w całym kraju  przypominając nam wszystkim, dlaczego każdego roku obchodzimy Boże Narodzenie.